Na „łące pod orzechem” w pobliżu Bramy Berlińskiej swoje maty i kocyki rozścieliło w sobotnie przedpołudnie ok. 30 zainteresowanych tą sztuką ćwiczeń i medytacji w kontakcie z przyrodą. Uczestnicy prezentowali różny poziom wieku, sprawności, zaawansowania czy doświadczenia – nie miało to żadnego znaczenia dla przebiegu spotkania. Dwugodzinne obcowanie z jogą zakończyło się wspólnym piknikiem uczestników na trawce pod rozłożystym drzewem, które dało upragniony cień. Główna animatorka wydarzenia i trenerka dość poetycko opisała zarówno miejsce, jak i przebieg spotkania: „Teren Starego Miasta – z jego historią, starymi murami, dziką roślinnością i szerokim niebem – to przestrzeń, która sama zaprasza do uważności, do bycia bliżej siebie i innych. To zaszczyt, że mogliśmy praktykować właśnie tam – w miejscu, gdzie czas zwalnia, a każde spotkanie nabiera głębi. W miejscu, które pamięta historię cierpienia, wśród ruin, gdzie kiedyś toczyły się wojny, dziś mogliśmy dzielić się dobrem, ciszą, ruchem, ciepłym spojrzeniem. To niezwykle poruszające – że właśnie tam, gdzie niegdyś panował ból, teraz można siać coś zupełnie innego. Dobro. Zaufanie. Wspólnotę.” Jak widać Stare Miasto przepełnione jest nie tylko tchnieniem historii, ale również ma w sobie pewne cechy mistycyzmu. Dlatego też zachęcamy do kontaktu instytucje, stowarzyszenia, artystów, animatorów kultury – jesteśmy otwarci na różnorakie propozycje, które można realizować na terenie Starego Miasta z zachowaniem powagi i symboliki tego miejsca.